BMW serii 3 - dla kogo?

Tradycja lat 90., czy sprawny transport nowoczesnego dyrektora korporacji? A może idealny pierwszy samochód w rodzinie 2+2? Statystyki mówią, że Seria 3 to najlepiej sprzedający się dziś model BMW na świecie. Nasze insiderskie spostrzeżenia: u kogo sprawdzi się BMW serii 3? I dlaczego BMW Group radykalnie zmienia następcę - Neue Klasse?

Szybka odpowiedź: dla kogo jest Seria 3?

Największe wnętrze? Zły adres.

Maksymalny komfort? Zły adres.

Najszybszy w gamie? Też zły adres.

Perfekcyjne połączenie pojemnej kabiny, wygody i osiągów? Wtedy Seria 3 to wybór numer jeden.

Lata 90. w Polsce. Dzień dzisiejszy.

Ze świecą dziś szukać niespapranego przez userów BMW serii 3 z lat 80. i 90. Najtańszy samochód do jeżdżenia bokiem, drechowóz. Kto nie widział 318-ki z dwucalową końcówką rury wydechowej, niech pierwszy rzuci kamieniem. Przedstawiciele typoszeregów E30 i E36 w wersji fabrycznej to na rynku youngtimerów białe kruki.

Od E46 (premiera w 1998 roku) obserwujemy w kwestii stanu zachowania zmiany na lepsze. Niezależnie od tego, poprawiły się właściwości jezdne, wzrosła niezawodność. Od F30 (premiera w 2011 roku) - wyraźnie korzystniejszy wizerunek modelu.

Kto dziś kupuje w salonie fabrycznie nową Serię 3? Upodobały ją sobie korporacje (samograj w postaci 318i do flot). Policja - znana z brawury - użytkowała Gran Tourismo G34, a teraz jeździ Limuzynami G30.

Również prywatni nabywcy. Pierwsze generacje słynęły z ciasnoty. Współczesne BMW serii 3 z nawiązką mieści rodzinę 2+2.

Seria 3 to najlepiej sprzedający się na świecie model w gamie.

Zwykły, jednak wyjątkowy. Świetlana przyszłość?

To pierwsze (najtańsze) prawdziwe BMW z tylnym napędem. Kiedyś większość Trójek miała sześć cylindrów (R6). Dziś dominują R4, ale szóstka w ofercie została. W momencie, gdy marki popularne montują do SUV-ów silniki 3-cylindrowe. Seria 3 to jeden z ostatnich "nieelektrycznych" modeli BMW.

Pierwszy model z szerzej dostępną literą M. Zdarzało się BMW M GmbH wyprodukować zaledwie kilkaset egzemplarzy danej odmiany M-Trójki, tylko po to, by homologować odmianę jako seryjną (np. BMW M3 GT z 1994 roku) i móc uczestniczyć w wyścigu. Klienci salonów BMW mieli okazję - w trakcie takiego krótkiego "okna" - odebrać od autoryzowanego dealera fabrycznie nowy racing car. Pierwsze BMW M3 z 1985 r. miało być serią 5 000 sztuk, by sprostać przepisom FIA i Deutsche Tourenwagen Meisterschaft. Czytaj: M3 było skutkiem ubocznym motorsportu. Nie było wytworem działu marketingu.

Kolejny przykład - pamiętne BMW M3 typoszeregu E90. Premiera roku 2007. Silnik V8 - widlaste osiem cylindrów. Do tego jakże dziś popularny dwusprzęgłowy automat - po raz pierwszy w BMW. Jeśli szukasz innowacji, to są one często "testowane" w Serii 3.

Jednak unikalność Serii 3 insiderzy datują na... 43 lata później niż ogół. Istnieje pogląd, że typoszereg E30 (premiera 1982) był przełomowy. Ani nie był duży, ani nie najmocniejszy. Owszem, wyróżniał się właściwościami jezdnymi. Czas pokazał, że stała się Trójka modelem uniwersalnym. Natomiast na 2025 rok zapowiada się rewolucja - Neue Klasse. To na nowo zinterpretowana klasyka - Seria 3.

Dlaczego tak radykalna zmiana?

Po co zmieniać coś co działa? W naszej ocenie Neue Klasse to mądra decyzja BMW Group w niepewnym czasie. Przeskok o dwa modele do przodu w otoczeniu przyspieszającej zmiany? Próba pozyskania klientów, którzy inaczej nie rozważaliby zakupu BMW? Swoista transakcja "design za napęd"? Technologia pod reużywanie surowców (obieg zamknięty, circularity)? Prawdopodobnie każde z czterech.

Tracą zwolennicy obecnych rozwiązań - to rzecz jasna. Przez wiele lat będą mogli cieszyć się modelami pre-2025. Jak będzie ewoluowała Neue Klasse - to kwestia otwarta.